wtorek, 6 stycznia 2015

The Pilgrim

Pielgrzym to jedna z tych żółtych róż, która przekona nawet nie lubiących róż w słonecznych kolorach. To wszystko dlatego, że jest inna niż wszystkie żółte róże. Piękny napakowany płatkami kwiat w środku o  intensywnej cytrynowej barwie, która przechodzi niemal w biel na zewnętrznej stronie, przypomina smakowity deser. Wraz z przekwitaniem, kwiat blednie i staje się kremowy.
Róża ma delikatny zapach i spory wigor. Może być prowadzona na trejażu, czy pergoli jako róża pnąca, z czym mój krzaczek ma jednak problem.
Pielgrzym swoją elegancję zawdzięcza też jasnym, matowym listkom, które w raz z kwiatami, pięknie rozświetlają krzew. Jest też dość zdrowy.

Posadziłam go przy płocie, ale pomimo dużej ilości pędów i kwiatów jaką produkuje, u mnie wcale nie chce być różą pnącą. Zobaczymy jak poradzi sobie w przyszłym sezonie. Na razie osiągnął trochę ponad metr i ani myśli rosnąć bardziej w górę. Chciałabym, żeby w przyszłości przerósł płot.










3 komentarze:

  1. Pilgrim ze swoją cytrynową barwa jest jakby na przekór :-) Kiedy dawniej wogóle nie akceptowałam tego kształtu kwiatów, barwa Pilgrima była atutem, dzięki któremu polubiłam go od pierwszego wejrzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do tego koloru ma jeszcze niesamowity układ płatków, one wręcz się nie mieszczą!
    Cudna róża!
    pozdrawiam,
    m.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne te Twoje róże, ogród też uroczy. Gdzie zakupiłaś te superowe rękawiczki do pracy z różami? pozdrawiam Ewik

    OdpowiedzUsuń