Do ogrodu wróciło życie i wszędzie widać już pierwsze oznaki wiosny.
Przycinam też już róże. Nie polecam tego robić w innych regionach kraju, jednak nad morzem z powodzeniem już można.
Róże tnę dość mocno. Inaczej te z przodu przysłoniłyby inne.
Na tym zdjęciu widać powoli rosnący szkielet ogrodu. Kiedyś chcę by wejście na różankę miało drzwi :) Widać też nowo posadzoną wysoką wiśnię płaczącą, której brakuje podpory. Na górnym kole posadziliśmy dwie ozdobne jabłonki, ale nie załapały się na zdjęcie.
Wejście na górne koło z kamienia. Dolne koło z obu stron też dostanie takie.
Ścieżki świeżo przysypane piaskiem.
Bałagan, ale taki który cieszy :)
Ogród cały czas się zmienia, ale od początku jest zaplanowany.
A tak to się zaczęło w 2010 roku..najpierw na rysunkach. To koła, wejście na różankę i z drugiej strony na warzywniak, którym nie powinnam się chwalić. Mam nadzieję, ze przejdzie metamorfozę w tym roku.
A róże posadzone :) To 2011 rok
i w pełni sezonu nadal 2011
A to już 2012 rok. Mąż wykonał heroiczną pracę. Sam wkopał ciężkie podkłady by wzmocnić osypujące się koła i wykonał szerokie schody. Posadziliśmy też kilkanaście metrów żywopłotu cisowego oraz dosadziliśmy drzewa. Zdecydowaliśmy się też na ogrodzenie, które z powodu różnic poziomów wyszło zdecydowanie za wysokie. Dzieciom na skarpie poniżej, między krzakami, zostawiliśmy sekretne przejście na prawdziwie wiejskie podwórko sąsiadów, oczywiście otwarte dla dzieci w obie strony ;)
Thanks for sharing your garden plans - it will be exciting to see how things unfold. It's great to see the garden in winter, to see the structure. Hopefully spring is coming soon!
OdpowiedzUsuńHi Cole
UsuńThank your for your visit :) For sure I will post more pictures to show the structure (finally I have some visible!) of the garden. Most of plants I set are very small. Lucky me that there was some older bushes, but honestly I have no idea where Those 5 years have gone.
Have a great day :)
Witaj Aguś, oj dawno mnie u ciebie nie było ale i ciebie tez troszkę brakowało gdy ja zaglądałam :)... Niewiarygodne jak wiele pracy wykonaliście i jak ogród sie zmienił przez te 3 lata, szok !!! Tak jak juz ci pisałam kiedyś jesteś absolutna wyrocznia dla mnie jesli chodzi o róże, ich zestawienia i aranżację ogrodu, co prawda już bardzo dawnoooo nie bylo mnie w "nasze pierwszej" wirtualnej rzeczywistości ale odkąd wiem,ze masz bloga zaglądam tylko tutaj :)!!! Ściskam mocno i oby do wiosny !! ps trzymam kciuki za te cudne ścieżki co juz urzekają ....
OdpowiedzUsuńWitaj Betysiu :) Faktycznie dawno nie "rozmawiałyśmy". Bardzo się cieszę, ze mnie odwiedzasz :)
UsuńPrzyznam, że blog intensywniej prowadzę, wtedy kiedy mam czas i chęci. W dodatku nie wiem czy wiesz, ale kupiliśmy dużą działkę ze stawem i tam równolegle staramy się wprowadzać nowy ład. Jak tylko wszystkie sprawy się ułożą, to będę wklejać i postępy z nowego miejsca równie mglistego i różanego.
Czy ty mieszkasz we Francji? Pewnie już macie wiosnę?
Agus nowa dzialka ???? To cudna wiadomosc !!!!! chociaz kazdy medal ma dwie strony :)...mam na mysli prace jaka przed Wami ale masz fantastycznych pomocnikow :) i ogromny zapal wiec po wolutku i tam stworzysz kolejny magiczny kawalek wlasnego swiata za co co bardzoooo mocno trzymam kciuki!!! Jak dla mnie najtrudniej jest nauczyc sie cierpliwosci ogrodniczej, to czekanie az wszystko podrosnie ...no ale nic ucze sie :)!!! Agus, tak, mieszkam we Francji i od 2 lat probuje tworzyc swoj zielony azyl ale upalne lato od maja do pazdziernika to niby blogoslawienstwo ale i ogromna trudnosc, tak silne slonce pali wszystko, nie nadazam z podlewaniem a na koniec i tak przegrywam ta nierowna walke ...ale sie nie poddaje i walcze o moje rozane damy:)!!! jak znajdziesz chwilke to zajrzyj na moja prowincje i doradz jakie purpurowe , fioletowe roze maja szanse w moich warunkach :( http://starydomzapomnianyogrodija.blogspot.fr/ ... Sciskam i czekam na twoje zdjecia bo to zawsze pokaz rozanej magii w Twoim wykonaniu, ps, pozdrowienia dla twoich dzielnych pomocnikow :)!!!
UsuńBetysiu nie wiedziałam, że założyłaś bloga :) Zaraz Ci odpiszę.
OdpowiedzUsuńZagladam w niedzielny poranek nacieszyc oczy twoimi zdjeciami ktore znam od dawna ale i tak wracam jak bumerang hihi ...by zostawic ci moje slonko, ktore od wczoraj swieci i grzeje i sprawia,ze sie chce...wszystko sie chce :)!!! Agus dziekuje za twoja wizyte i cudwonej niedzieli Wam zycze !!!
OdpowiedzUsuńTulisiam :)....
Agnieszko, chciałam Cię zapytać o Constance Spry - planuję ją posadzić pod jabłonkę, powinna dać radę? Twoja jest dość mała, jest młoda czy opisy, że może dojść do 4 m są przesadzone? Ja chciałabym, żeby doszła tak do 2m i koniec.
OdpowiedzUsuńI jeszcze, proszę, powiedz mi, czy przy kulkowaniu Louisa te wygięte pędy mają dotykać wierzchołkiem ziemi ? A może chodzi o to, żeby wypuszczały więcej bocznych pędów w górę z tego przygiętego ?
Przepraszam za głupie pytania, ale dopiero zaczynam kupować róże i jestem kompletnie zagubiona?
Witaj
UsuńNie opisy nie są przesadzone. Ta róża ma ogromny wigor. Właśnie młode pędy zaczęły sięgać końca ponad 2 metrowej pergoli. Zawsze możesz ją odpowiednio przyciąć lub podwiązać.
Co do Losuie to możesz przygiąć pędy do ziemi, ale wystarczy że wygniesz je w łuk. Po prostu będzie trochę zgrabniejsza. Jeżeli masz dużo miejsca to możesz pędy szeroko rozciągnąć.
My teraz kończymy budowę domu i szukamy sposobów na to, jak zaaranżować cały taras. Koniecznie musicie wejść sobie na stronę https://uniejow.net.pl/pl/636_materialy_partnera/2176_jak_urz_dzic_strefe_wakacyjn_w_ogrodzie.html , z tego względu, że można znaleźć tutaj wiele fajnych i jednocześnie modnych i oryginalnych propozycji. Powinniście sprawdzić, co i jak!
OdpowiedzUsuń