piątek, 7 czerwca 2013

W kolorze Irysów

Zakwitły irysy i pierwsza piwonia. Mam do niej ogromny sentyment, bo została wykopana z ogrodu mojego starego domu na ostatnią chwilę tuż po jego sprzedaży. Biedna rosła między dużymi krzakami bez kwiecia i pewnie nie miałabym o niej pojęcia gdyby nie babcia. To ona gdy ogród był młody posadziła ją mamie.  Obiecała, że będzie biała, więc czekałam aż 3 lata....ale jest...cudownie perłowo biała i w dodatku pięknie pachnie.

Oto moja babcina piwonia w bukiecie. Może ktoś zna jej imię?


Jutro przylatuje moja mama. By było jej miło, zrobiłam bukiet z tego co kwitnie w ogrodzie.

 A to specjalne rękawiczki które sprawiłam sobie do róż. Kolce potrafią porządnie poranić i mam już sporą bliznę na dłoni.



3 komentarze:

  1. A czy możesz zdradzić, gdzie można kupić tak piękne rękawice i ławeczki?

    OdpowiedzUsuń
  2. Rękawice to Laura Ashley Garden i można je kupić na ebayu a ławeczki zostały zrobione na zamówienie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za odpowiedź ;)

    OdpowiedzUsuń