piątek, 24 maja 2013

Zmiany

Wkrótce przed domem ma się pojawić płot. Szczerze to już nie mogę się go doczekać. Mam już dość płotków, które zasłaniały większość, ale i chroniły rośliny przed zwierzętami.
W prawdzie ogródek nie jest w idealnym porządku, ale musiałam wykorzystać chwilę, na ujęcia na które mogę już nigdy nie mieć okazji, kiedy pojawi się ogrodzenie.
 Burza pokrzywiła czosnki. Cieszę się, że ocalały.






Kwitnie też pięknie moja wisteria. Wita mnie co rano w kuchni, kiedy szykuję śniadanie. Naprawdę fajnie mieć tak blisko okna coś tak pięknie kwitnącego i pachnącego.




6 komentarzy:

  1. Ta ławka jest .....świetna.
    Wisteria,nawet do niej nie podchodzę ,podziwiam u innych.Mam za to trzy akacje i kwiaty ma podobne.Mówię o nich "polska glicynia".
    U nas leje:(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu a czemu boisz się wisterii? Zauważyłam, że faktycznie to bardzo silne pnącze, ale prowadzone w formie drzewka jest mniej kłopotliwe.

      Usuń
  2. Agnieszko....nie masz pojęcia jak się cieszę, że założyłaś bloga!!! :):):)
    Gdybyś była w pobliżu...wyściskałabym Cię...MOCNO
    Dziękuję za Twój wpis...trwałabym w nieświadomości...nie kojarzyłam Cię z nazwiska...
    Pozdrawiam gorąco....
    Nie mogę się przestać cieszyć...:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu to tak jak ja, kiedy zobaczyłam twój blog :))))
      No i teraz jeszcze cieszę się z Twoich odwiedzin :)
      Ściskam Cię mocno :)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne ujęcia :) Z miłą chęcią zostaję u Ciebie na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń