Bardzo lubię letnie bukiety zrobione z tego co aktualnie oferuje ogród. Ten zrobiłam z róż o większej trwałości. Użyłam bezzapachową, ale najtrwalszą First Lady, pachnącego mirtem Sebastiana Kneippa i najmniej z nich trwałą Crocus Rose o lekkim cytrynowym zapachu. Róże przeplotłam kiśćmi kwiatów ligustru.
Co zrobić by utrzymać jak najdłużej świeże róże w wazonie? Warto pamiętać o częstej zmianie wody i obcinaniu końcówek pędów, które dość szybko zatykają się od nieczystości i uniemożliwiają róży pobieranie wody. Najlepiej zrobić to pod kątem by zwiększyć powierzchnię pobierania płynu. Do wody można dodać środki utrzymujące kondycję kwiatów z przeznaczeniem dla róż dostępne w saszetkach lub domowym sposobem odrobinę glukozy i chlorku wapnia (około 1 gram na 1 litr). Pamiętajmy też by usunąć wszystkie liście poniżej poziomu wody. One również przyspieszają procesy gnilne.
Przypadkiem znalazłam jeszcze jeden czerwcowy bukiet, do którego użyłam kwitnącego ligustru a dodatkowo włożyłam lawendę i skalnicę. Kwiaty przybrałam liśćmi wisterii i barwinka variegata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz